Pomnik PZL-37 B "Łoś" w Dłutówku
Zaktualizowano 9 miesięcy temu
4 września 1939 nad Dłutowem rozegrała się walka powietrzna pomiędzy polskim i niemieckim lotnictwem. Udział w niej brały bombowce: polskie typu PZL-P37 B "Łoś" z 212 eskadry bombowej, oraz niemieckie.
Cztery polskie maszyny zostały zestrzelone. Jedna z nich lądowała awaryjnie w Dłutówku. Bohaterskim czynem wykazali się wtedy mieszkańcy wsi: Piotr Olkusz i Edward Szymak. Uratowali oni pilotów: Kazimierza Dzika i Feliksa Mazaka. Chwilę potem "Łoś" eksplodował.
Siedemdziesiąt lat później, 6 września 2009 roku odsłonięty został nietypowy pomnik ku czci tego wydarzenia. Na skraju lasu w Dłutówku, na zboczu leśnej wydmy ustawiono replikę rozbitego tu przed laty "Łosia". Przy budowie wykorzystano wiele części oryginalnego samolotu. Konstrukcja jest w skali 1:1. Jest to jedyny taki pomnik w Polsce i wogóle na świecie! Nie zachowała się bowiem żadna maszyna tego typu.
Obok samolotu ustawiono również tablicę z informacją, oraz zdjęcia lotników z eskadry. Pochowani są oni na cmentarzu w Dłutowie.
Zamieszkały w Kanadzie Piotr Olkusz został odznaczony medalem Pro Memoria.
Załoga samolotu:
- podporucznik obserwator Kazimierz Dzik,
- podporucznik pilot Feliks Mazak,
- kapral strzelec Aleksander Danielak,
- kapral strzelec Konstanty Gołębiowski.
Źródło: http://www.pabianicki.net.pl