Tablicę upamiętniającą Żydów walczących w będzińskim gettcie
„Dnia 3.8.1943 r. zginęli w bunkrze na tym podwórzu w nierównej walce z najeźdźcą hitlerowskim (...) Frumka Płotnicka, Herszel Szpryngier, Baruch Gaftek i ich towarzysze (...). Padli w walce o wolność i godność narodu żydowskiego, o niepodległą Polskę i wolność całej ludzkości. Pamięć ich trwać będzie wiecznie”.
Z terenu getta Niemcy nie wysiedlili czterech polskich rodzin. I to właśnie z relacji Marii Polak, do której rodziny należała kamienica przy ul. Podsiadły 24 wiemy, co stało się 3 sierpnia 1943 roku. W okolicy domu powstał prowizoryczny bunkier, w którym schronili się słabo uzbrojeni członkowie ruchu oporu. To byli młodzi ludzie – 16, 17 i 22-latkowie. Oni wiedzieli, że oznacza to dla nich pewną śmierć, jednak postanowili stawić opór.
Dostać się do bunkra można było przez piec kaflowy w kuchni. 3 sierpnia jeden z Niemców oparł się o komin pieca, a ten się rozsypał. Szybko zorientowali się, że jest to wejście do bunkra. Ostrzelali wszystkich. Masakry nie przeżył nikt. Ciała pokryte zostały chlorem, do dziś nie wiadomo, co się z nimi stało.
Źródło: twojezaglebie.home.pl