Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Bukowinie
A-266 z 9.12.1961
Obecny kościół, wybudowany w miejscu, w którym pierwotnie stała dawna świątynia, ma konstrukcję ryglową. Został ufundowany w 1728 r. przez Ernesta von Weihera, co uwidocznione zostało w formie inicjałów na wiatrowskazie – chorągiewce na szczycie wieży. Ściana zachodnia świątyni wraz z wieżą obłożona jest okładziną z desek, zaś konstrukcja okien sięga aż po dach. Zniszczenia ostatniej wojny oraz powojenny remont zatarły w sposób znaczny pierwotny wystrój świątyni. Z nielicznych zachowanych obiektów zabytkowych na uwagę zasługuje znajdujący się w ołtarzu obraz olejny na płótnie z XVIII w. przedstawiający scenę ukrzyżowania Chrystusa oraz znajdującą się po lewej stronie przy ołtarzu chrzcielnicę, pierwotnie znajdującą się na wyposażeniu kościoła w Łebuni. Poza tym warto zwrócić uwagę na dwie nagrobne płyty (przed ołtarzem) poświęcone fundatorowi kościoła Ernestowi von Weiherowi oraz innemu przedstawicielowi rodu Weiher – Franciszkowi Jerzemu. mWnętrze kościoła oświetlane jest przez półkoliście zakończone, współczesne witraże. Jest to świątynia orientowana z charakterystycznym wejściem od zachodu. Nad kruchtą znajduje się mała, dwukondygnacyjna wieża.
Przy świątyni znajdował się niegdyś cmentarz ewangelicki. Został on niemalże doszczętnie zniszczony. Obecnie na jego terenie za kościółkiem znajduje się małe lapidarium, na które składa się kilka żeliwnych i betonowych krzyży. Daty na większości krzyżach wskazują na funkcjonowanie nekropolii w początkach XX wieku.
Obok kościoła znajduje się też kamienny obelisk upamiętniający nazwiska mieszkańców poległych podczas I wojny światowej. Pomnik w kształcie granitowej płyty ustawiony jest na trzystopniowej podstawie z kamiennych kostek. Płyta ozdobiona zaś w górnej części wizerunkiem Krzyża Żelaznego. Dziś na kamieniu ciężko dostrzec jakichkolwiek napisy, a już z pewnością nie można ich stuprocentowo zrekonstruować. Odczytu dokonano na podstawie zdjęcia i analizy bardzo mało czytelnego obecnie tekstu na pomniku – niegdyś litery pokrywała czarna farba, która ułatwiła rekonstrukcję inskrypcji – obecnie nie ma już po niej śladu. Widoczne są za to ślady celowego zacierania napisu.
Źródło: cewice.pl