Lodownia miejska w Podgórzu
Na terenie podwórka jednego z podgórskich budynków (obecnie szkoła gastronomiczna) 130 lat temu w ścianie skalnej dawnego kamieniołomu wykuto lodownię, w której kupcy przetrzymywali szybko psujące się towary. Panowała tam temperatura około 0 stopni Celsjusza, utrzymywana dzięki umieszczonym w pomieszczeniach blokom lodu wycinanym w zimie z zamarzniętej Wisły.
Lodownia została wykonana na zlecenie Cechu Rzeźników i Masarzy Podgórskich i kiedyś każdy zakład rzeźniczy z Podgórza miał tutaj taką zamykaną komórkę, która służyła do przechowywania łatwo psujących się produktów żywnościowych. Prostokątna komora wykuta w wapiennej skale ma 7,5 m szerokości, 28 m długości i 3-4 m wysokości.
We wschodniej części składowano lód, a zachodnia część podzielona była na 12 komórek (obecnie jest ich 13) o wymiarach ok. 1,8 m x 2,5 m. Lód to była po prostu kra przywieziona w zimie z Wisły, która w takich warunkach, potrafiła przetrwać aż do lipca. Średnia temperatura w pomieszczeniu to 4 stopnie Celsjusza. Ściana oddzielająca obie komory ma 30 cm grubości, a skały nad stropem lodowni od 7 do 10 m. Nad wejściem wykuto sentencję Verba Volant, crypta manet – słowa ulatują, krypta pozostaje, czyli w wolnym tłumaczeniu: słowa ulatują, lodówka pozostaje… Na powierzchni, ponad lodownią, znajduje się wielkie wyrobisko stareo kamieniołomu – obecnie Park Miejski im. Wojciecha Bednarskiego.
Aktualnie lodownia jest udostępniana (bezpłatnie) do zwiedzania tylko w czasie Podgórskich Dni Otwartych Drzwi.
Źródło: pieknykrakow.pl