Kaplica Matki Boskiej Licheńsko-Lgockiej
W miejscu, gdzie znajduje sie kapliczka rosło dawniej drzewo, w którego konarach ktoś bogobojny umieścił skromny, namalowany na desce obrazek przedstawiający Najświętszą Marię Pannę. W 1836 roku wracał tędy z pielgrzymki do Częstochowy Tomasz Kłossowski, żołnierz, który od wielu lat poszukiwał wizerunku NMP, by wypełnić jej wolę, gdy ta ocaliła go w bitwie pod Lipskiem w 1813 roku. Oblicze Maryi na obrazku w Lgocie wydało mu się identyczne z zapamiętanym z cudownego widzenia sprzed lat. Porozumiał się z gospodarzem z sąsiedztwa i lgocka Matka Boska powędrowała w rodzinne strony żołnieża, w okolice Izabelina niedaleko Lichenia. Dziś obraz, otoczony powszechną czcią, koronowany w 1967 roku, znajduje się w słynnym sanktuarium w Licheniu. Trafił tam jesienią 29 września 1852 roku.
Do tej pory nie wiadomo kto umieścił obraz na drzewie w miejscowości Lgota i kto go namalował na desce modrzewiowej. Sposób wykonania obrazu świadczy, że może on pochodzić z czasów Konfederacji Barskiej w 1772 roku, gdyż w ten właśnie sposób malowano wówczas obrazy.
***
Tomasz Kłossowski na polu bitwy został śmiertelnie ranny. Leżał na ziemi bez szansy na ratunek. Wtedy zaczął modlić się gorliwie do Matki Bożej, prosząc o pomoc, ściskając jednocześnie medalik, który nosił na szyi. Wówczas, według ludowego przekazu, zobaczył idącą po pobojowisku piękną kobietę w amarantowej sukni ze znakiem Białego Orła na piersi. Gdy podeszła bliżej, rozpoznał w niej Matkę Bożą. Maryja obiecała Tomaszowi, że wróci do domu. Poleciła jednak, aby po powrocie odnalazł wizerunek najwierniej ją przedstawiający. Powiedziała też, aby po znalezieniu wizerunku, umieścił go w miejscu publicznym, aby ludzie się o nim dowiedzieli. Chcąc spełnić prośbę Matki Bożej wiele pielgrzymował, aby odnaleźć obraz, o który Matka Boża go prosiła. Poszukiwania zajęły Kłossowskiemu 23 lata. Wreszcie w 1836 roku wybrał się na pielgrzymkę do Częstochowy. Kiedy już wracał do domu, we wsi Lgota pod Częstochową, zobaczył grupkę pielgrzymów modlących się przy wizerunku Matki Bożej, umieszczonym w przydrożnej kapliczce. Podszedł bliżej i spostrzegł, że obraz przedstawia Matkę Bożą taką, jaką Ją widział w czasie objawienia. Za pozwoleniem właściciela zabrał go i powiesił w swoim domu. Obrazek był niewielki, miał wymiary zaledwie 9,5 na 15,5 centymetra. Przez lata Kłossowski modlił się przed nim. Jednak po ciężkiej chorobie postanowił w 1844 roku umieścić obraz na drzewie w lesie grąblińskim. W ten sposób w całości wypełnił przyrzeczenie dane przed laty Matce Bożej.
Źródło: peuk.fiiz.pl