Wieża kominowo-wodna dawnego Szpitala Spółki Brackiej w Chorzowie

Na terenie zabytkowego, dawnego Szpitala Spółki Brackiej, obecnie im. Mielęckiego, stoi tajemnicza budowla wzbudzająca zainteresowanie pacjentów i przechodniów. W 1905 r. do magistratu w Królewskiej Hucie (dawna nazwa Chorzowa) zaproszony został znany berliński architekt Arnold Hattmann, który zaprojektował reprezentacyjne pawilony szpitalne w największej w tym czasie lecznicy na Śląsku oraz tą interesującą, 42-metrową wieżę. Utrzymana w konwencji secesyjnej, 104-letnia wieża, zwana wodną, w zasadzie jest kominem o interesującej konstrukcji i rozbudowanych możliwościach technicznych.  Architekt skupił w projekcie funkcje kotłowni podgrzewającej wodę na cele szpitalne, jej komina oraz wieży ciśnień. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest to ówczesna nowinka techniczna, ułatwiająca maksymalne wykorzystywanie energii cieplnej do celów gospodarczych. Ciekawostką jest, że komin znajdował się w środku i otulony był przez rozmieszczone wokół zbiorniki z wodą. Tym ciekawym sposobem woda wypełniająca płaszcz komina odbierała z niego ciepło i była systematycznie podgrzewana oraz przesyłana rurociągiem do pomieszczeń szpitala. W ten oryginalny, tani sposób pozwalano sobie odzyskiwać część traconej bezpowrotnie energii cieplnej. Na szczycie budowli znajduje się widoczny od dziedzińca szpitala zegar wytyczający czas przebywającym w nim pacjentom, który oczywiście nie oparł się wiekowej historii. Jego oryginalny, 100-letni mechanizm poddany konserwacji przywróci mu pełną świetność i pozwoli nadal odmierzać czas. Wieża wodna do tej pory jest eksploatowana przez szpital, spełniając rolę komina kotłowni oraz pełniąc funkcje grzewcze. Ostatnio odremontowana, powróciła do świetności. Rozpatruje się możliwość wykorzystania jej jako wieży widokowej.

Źródło: polskaniezwykla.pl