Kalska Kolumna w Kalu
Ten ciekawy zabytek znajdziecie po drodze z Węgorzewa do Kalu (po lewej stronie ulicy Jasnej). Warto zatrzymać się tu na chwilę idąc na plażę czy chcąc "złapać oddech" podczas przejażdżki rowerowej.
Kolumna pochodzi z XVI w. Zgodnie z ludowymi podaniami, stanęła tu... ku przestrodze. Jej wzniesienie miało upamiętnić śmierć dwóch par młodych kochanków z Kalu, którym rodzice zakazali ożenku. Wiersz węgorzewskiego pastora Wincentego Barfusa wyryto po polsku, niemiecku, litewsku i łacinie. Oto jego treść:
W świąteczny dzień dwie pary gorącą miłością złączone tu zostały ogniem Wulkana naznaczone. Ciała spalone oraz odarte ze wstydu chlubnego sąsiedzi odkryli na trzeci dzień dopiero. I któż by nie uwierzył, że cichy ogień strawił kości tych, co praw boskich nie słuchają w skrytości. Stąd nauka wypływa dla ciebie, przechodniu, pobożna, że to kara, bo bez Boga kochać nie można.
Istnieje też przekaz, według którego Kalska Kolumna miała być podziękowaniem Bogu za powstrzymanie potopu. W połowie XVI w. woda w jeziorze Mamry zaczęła się podnosić. Z roku na rok coraz bardziej zagrażało to najniżej położonym wioskom. W końcu poziom wody ustabilizował się, a okoliczni mieszkańcy, wdzięczni Bogu za wysłuchanie ich modlitw, ufundowali kolumnę.
Źródło: wegorzewo.pl