Tunel kolejowy w Rydułtowach
Tunel przebiegający przez Rydułtowy jest jednym z odcinków trasy kolejowej łączącej m.in. Racibórz z Katowicami. Historia jego budowy sięga końca roku 1854, kiedy to przez Rydułtowy postanowiono przeprowadzić odcinek Racibórz-Rybnik, a dalej do Katowic. Przez m.in. te miasta albo z tych miast, miały odchodzić transporty z węglem w głąb ówczesnych Prus i do Austrii, a w związku z tym, trzeba było połączyć ówczesny stołeczny dla całego Śląska Wrocław z przemysłowym Górnym Śląskiem. To też miało związek z gwałtownym rozwojem okolic Rybnika (w tym m.in. Rydułtów).
Budowę linii Racibórz-Nędza-Rydułtowy, w tym tunelu kolejowego, prowadziła spółka Wilhelmsbahn A.G, czyli “Kolej Wilhelma S.A.”. Pomysłodawcą budowy odcinka kolejowego był profesor Karol Kuh z niedalekich Wojnowic, a zarazem właściciel kopalni Charlotte w Rydułtowach, który chciał połączyć swoją kopalnię z linią kolejową. Nadzór nad pracami, a także kierowania nimi podjął się inżynier Franz Ritter von Rzicha, znawca budowy tunelów na terenie ówczesnych Prus. W początkowych pracach, tunel budowano tzw. metodą odkrywkową, podczas których w przygotowanych wykopach wznoszono sklepienie tunelu, po czym zasypywano wykop. W ten sposób z obu stron wykonano razem ok. 200 metrów tunelu, pozostałe jakieś 500 metrów budowano tzw. metodą górniczą. W samych pracach nad tunelem uczestniczyło ok. 1000 robotników do chwili, kiedy natrafiono na poważny problem, jakim był silnie nawodniony, miałki piasek, zwany kurzawką, wówczas to przed wykonywaniem prac murarskich trzeba było zastosować szczelną obudowę - wtedy drewnianą. Najpierw wznoszono ściany boczne, następnie sklepienie tunelu, które oparto na tychże ścianach, a na końcu prac wykonywano tzw. sklepienie spągowe (dolne).
Dnia 01.10.1856 roku nastąpiło otwarcie tunelu, jednak na początku maja 1857 roku ze względu na wystąpienie zbytniego nacisku (tzw. wytrzymałość stropu na ściskanie) płynnego górotworu, doszło do wypiętrzenia tzw. spągu, wgniecenie sklepienia, także ścian tunelu, na odcinku ok. 100 metrów, co spowodowało tymczasowe zamknięcie na linii Rydułtowy-Rybnik. W porę zareagowano i przed całkowitym tzw. zgnieceniem, tunel uratowała obudowa górnicza, którą niewątpliwie przy takich pracach nadal się stosuje, jednak wykonana jest ona ze stali. Obudowę wykonali sami górnicy z pobliskiej kopalni Charlotte. Ściany, na których pojawiły się niebezpieczne spękania, wzmocniono, wykonując po prostu nowe mury, z cegły klinkierowej, o grubości ok. 80 cm, czyli ok. 3,5 cegły grubości. Na nowych murach oparto nowe sklepienia. Cała ta “operacja” spowodowała nieco zmniejszenie szerokości tunelu, dlatego zamiast dwóch torów, do czasów obecnych pociągi tędy jeżdżą jednym, chociaż tunel od początku był przeznaczony na dwa tory.
20.12.1858 roku, nastąpiło ponowne otwarcie tunelu do eksploatacji, która raczej bez zakłóceń trwała do ok. 01.09.1939 roku, kiedy to wycofujące się oddziały Wojska Polskiego, pod dowództwem porucznika Tadeusza Kupfera, w godzinach rannych wysadziły tunel na odcinku o długości ok. 130 metrów, co miało zdezorganizować transport oddziałów hitlerowskich w rejonie Rydułtów, w kierunku m.in. Rybnika-Pszczyny. I tu na tzw. Gołżynach, Polacy stoczyli potyczkę z Niemcami, w wyniku której sześciu żołnierz polskich spoczęło na rydułtowskim cmentarzu.
Zniszczony odcinek tunelu w latach 1939-42 odbudowała firma z Berlina, “Philipp Holzmann”. Podczas tych prac, wykonano dodatkowe wywietrzniki, które miały poprawić wentylacje tunelu. Jeden z nich prawdopodobnie istnieje do dziś i jest widoczny z DW 935. W odbudowanym odcinku tunelu zastosowano sklepienie żelbetowe i jest to wyjątek materialny dziś zabytkowej budowli kolejowej. Tunel ponownie został oddany do użytku 10.07.1942 roku. W latach 1987-89, tunel został wyremontowany, zmodernizowany, a podczas tych prac założono m.in. trakcję elektryczną. Wylot z tunelu, jak i wlot do niego, są ozdobione u szczytu krenelażem, wykonanym z cegły klinkierowej koloru żółtego.
“Źródła” różnie podają parametry tunelu, a więc: długość jego liczy sobie 723-727 metrów, wysokość ok. 7,5 metra, a szerokość jakieś 8,7 metra. Ciekawostką może być to, że według znawców tematu inżynieryjno-kolejowych, tunel w Rydułtowach jest drugą taką budowlą po tunelu w Bielsku-Białej (Bielsko) niedaleko dworca kolejowego.
Źródło: polskaniezwykla.pl