Nieistniejący kościół pw. św. Krzyża w Wodzisławiu Śląskim

Aktualna funkcja: Plac św. Krzyża
Data powstania obiektu: 1525 r.
Kościół św. Krzyża stał na Przedmieściu Raciborskim, przy głównym węźle komunikacyjnym (obecnie Plac św. Krzyża). Kościół obecnie nie istnieje, stoi tam pamiątkowy pomnik oraz krzyż.

Świątynia ta stanęła tuż poza obwodem Starego Miasta w południowo-zachodniej części, na sztucznie usypanym wyniesieniu zwanym potocznie pagórkiem. Usypanie kopca pod kościół było koniecznością z uwagi na położenie tego obiektu w dolnych partiach doliny oraz potencjalne zagrożenie przez przepływający od strony zachodniej ciek wodny (dopływ Leśnicy).

Kościół Świętego Krzyża był budowlą drewnianą i przeznaczony został do obsługi istniejącego tu szpitala. Według źródła kartograficznego z 1822 r., szpital w tym czasie znajdował się około 150 m na północny-zachód od omawianej budowli przy wyjściu z głównego traktu raciborskiego (obecnie ulica Wałowa 1). Hospicjum miało powstać w 1528 r., a jego założycielem miał być Jan Planknar. Niestety o pierwotnym kościele pozbawieni jesteśmy elementarnych informacji. Nie znamy fundatora, daty powstania, oraz przesłanek co do rozwiązania przestrzennego.

Dzięki dalszym źródłom: schematycznemu widokowi Wodzisławia z ok. poł. XVIII w. i popożarowemu planowi miasta z 1822 r., sporządzonemu w skali 1:1000 jesteśmy w stanie w przybliżeniu zrekonstruować bryłę kościoła św. Krzyża. Była to budowla orientowana, jednonawowa z wyraźnym podziałem na nawę poprzedzoną kruchtą i prezbiterium zamknięte dwubocznie. Dodatkowo badania archeologiczne wykazały, że stała ona na podmurówce z ciosanego piaskowca. Według pomiarów jej całkowita długość wynosiła około 17 m – w tym: kruchta – 2 m, nawa – 8,5 m i prezbiterium z absydą 6,5 m., a maksymalna rozpiętość przekraczała 7 m. Przedstawiony plan kościoła wykazuje jednak duże odstępstwa w rozwiązaniu przestrzennym w porównaniu z innymi budowlami okolicznej architektury sakralnej. Pierwszym z nich jest dość duża asymetria długości boków części północnej i południowej (nawy, prezbiterium i absydy). Dodatkową anomalią jest sama wydłużona nawa główna, zwężająca się ku wschodowi z oddzielającym się wyraźnie szerszym prezbiterium. Z reguły prezbiteria były węższe od nawy. Wyjątek jedynie stanowi kościół w Stonawie. Jak się okazuje kolejną nietypowość kościoła pw. św. Krzyża przedstawia zamknięcie dwuboczne prezbiterium. W najstarszych rozwiązaniach sakralnej architektury prezbiteria były zamykane ścianą prostą. Od XVI w., upowszechniło się zamknięcie trójboczne (oktagonalne), które nawiązywało do gotyckiej architektury murowanej. Ściana prosta była stosowana dalej na obszarach gdzie powszechnie występowały stodoły ośmioboczne, do których należy zaliczyć także teren wodzisławski. Być może właśnie kościół ten uzyskał dwuboczne zamknięte prezbiterium, gdyż w pewnej mierze chciano uniknąć by świątynia nie przypominała stodoły. Z drugiej strony, proste prezbiterium było typowe dla architektury, gdzie do głosu najczęściej dochodziła reformacja (np. dekanat pszczyński). Jak do tej pory tego typu rozwiązanie można zaobserwować jedynie w kościele odpustowym w Pietrowicach Wielkich (obecnie przeniesiony do Katowic).

Niestety nie posiadamy dostatecznych danych umożliwiających nam rekonstrukcję nadziemnych partii omawianej budowli. Pewne przesłanki i tradycjonalizm miejscowy pozwalają przypuszczać, że kościół wzniesiono w konstrukcji zrębowej. Analiza wspomnianych wyżej źródeł wykazała, że miał on najprawdopodobniej wieżę nad korpusem zachodnim i małą sygnaturkę. Zapewne dalsze ewentualne szczegóły lub korekcje mogą przynieść jedynie badania archeologiczne.

W 1822 r. w Wodzisławiu wybuchł pożar, który objął zasięgiem prawie całe miasto. Jedynie kościół Św. Krzyża stojący na obrzeżach i domy uchroniły się od tego kataklizmu. Zapaść ekonomiczna miasta i zły stan świątyni sprawił, że rozebrano go po 1826 r., a główny ołtarz z figurą Jezusa Bolesnego z 1680 r. przeniesiono do kościoła parafialnego. Niestety budowli tej nie odbudowano, a w miejscu gdzie było prezbiterium postawiono krzyż.

Należy przypuszczać, że wraz z powstałą budowlą sakralną pojawił się w jej obrębie cmentarz. Był on niewielki. Potwierdza to również mapa z 1822 r. gdzie jego granice zostały ściśle wydzielone i były ograniczone prawdopodobnie drewnianym parkanem. Było to typowe i zgodne z zasadą oddzielenia sacrum od profanum. Wejście na teren poświętny znajdowało się od strony wschodniej ze względu na przepływający od zachodu potok. Jego powierzchnia wraz z kościołem wynosiła ok. 500 m2.

Według przekazów źródłowych miały być tam chowane dzieci nieochrzczone, osoby nieznane, a po kontreformacji (od ok. poł. XVII w) ludność wyznania protestanckiego. Zapewne dochodzili tu również pensjonariusze pobliskiego szpitala. Jedną z ostatnich osób tam pochowanych była Barbara von Zorenberg zmarła w 1811 r.

Istnienie cmentarza potwierdzają również informacje ustne oraz prowadzone badania ratownicze w grudniu 1986 r., gdzie w wykopie o powierzchni ok. 6 m2 odkryto 4 pochówki. Najbardziej kontrowersyjnym grobem odkrytym wówczas był pochówek oznaczony nr 2, gdzie wydobyto szczątki kobiety w wieku 45-50 lat o nietypowym ułożeniu. Jak wykazały badania antropologiczne osoba ta odznaczała się wyraźnymi cechami typowymi dla rasy żółtej. Brak trumny, odwrotna orientacja, brak kości lewego podudzia, kości obu stóp wiązać się mogą z praktykami antywampirycznymi (zabranie tych kości uniemożliwić mogły powrót tej osoby do świata żywych). Podobne praktyki rozwinięte były na tym terenie przynajmniej do początków XIX w.

Źródło: peuk.fiiz.pl

Po raz pierwszy wzmianka o istnieniu kościoła św. Krzyża pojawia się w dokumencie z 1525 r., kiedy to ówczesny właściciel Mniejszego Państwa Stanowego Baltazar Wilczek (1515-1527) ustanowił czynsz od ogródków położonych w jego pobliżu.

Pewne sugestie zaczerpnięte z okolicznych miast odnośnie zakładania kościołów przyszpitalnych dopuszczają „przesunięcie” czasu jego powstania na II poł. XV w. W tym też czasie wzniesiono tego typu fundacje np. w Pszczynie (ok.1467 r.) czy w Bielsku (XV w.).

Kolejna wzmianka pośrednia o kościele została utrwalona w dokumencie z 1555 r., kolejnego właściciela Wodzisławia Jana I Planknara (1527-1556) i odnosiła się do uposażenia szpitala, któremu przekazano na utrzymanie dochody z młyna w Turzyczce.

W 1619 r., w okresie trwania wojny 30 - letniej (1618-1648), za sprawą Katarzyny Plaweckiej (wł. Palocsy) miastu zostało narzucone wyznanie protestanckie w myśl zasady cuius regio, eius religio. Wówczas to kościół Św. Krzyża i kościół parafialny zostały przekazane protestantom. Ówczesnego proboszcza Jana Duraciusa zmuszono do opuszczenia miasta. Prześladowania religijne sprawiły, że nawet franciszkanie wyprowadzili się z klasztoru. Niewiele przyniosły odwołania miejscowej ludności do biskupstwa wrocławskiego. Mimo przybycia specjalnej komisji nic się nie zmieniło w sprawie dyktatu impulsywnej właścicielki. Pewna „odwilż religijna” w mieście mogła nastąpić dopiero po 1621-22 r. i wiąże się z tragiczną śmiercią Katarzyny Plaweckiej, która została otruta na swoich dobrach spiskich. Spadkobiercą Mniejszego Państwa Stanowego został jej małoletni syn Andrzej (1632-1655) w zastępstwie którego władzę sprawowali kuratorzy. W 1629 r., wszystkie kościoły w mieście zostały ponownie przekazane prawowitym właścicielom. Oficjalnie Andrzej i Stefan Plaweccy powracają na łono kościoła rzymsko-katolickiego dopiero w 1639 r na swoich dobrach spiskich.

Wojna 30-letnia stała się dla miasta prawdziwą katastrofą (przemarsze wojsk, kontrybucje, pożary) sprawiły że m. in. kościół św. Krzyża został zdewastowany. Jak donosiły księgi prowinentów kościelnych zniszczeń tych mieli dokonać Szwedzi.

Archidiakon Bartłomiej Reinchold podczas swojej wizytacji w mieście w 1652 r. określił jego stan jako ruinę „ Est etiam capella lignnea sanctae crucis exstra civitatem tota ruinosa...”. Zapewne warunki ekonomiczne miasta po wyniszczającej wojnie nie pozwoliły go w odpowiednim czasie odrestaurować i później musiano go rozebrać.

Nowy kościół został wzniesiony ponownie z drewna na miejscu starego w 1676 r. dzięki staraniom proboszcza Andrzeja Flacciusa (1670-1680). Ówczesny wizytator proboszcz i dziekan namysłowski Wawrzyniec Joannston przebywający w 1679 r. w Wodzisławiu odnotował w protokole wizytacyjnym: „ w 1676 r. został wybudowany tu nowy kościół na starych fundamentach pod wezwaniem św. Krzyża, stojący poza miastem”. W dalszej części napisał, że na jego utrzymanie przeznaczono 20 talarów śląskich, a sprawowanie nad nim opieki należy do dziekana.

Fundatora nowej świątyni należy upatrywać w osobie właściciela Mniejszego Państwa Stanowego, arcybiskupa Ostrzyhomia Josepha Schelepchany'ego (1668-1685), znanego z licznych fundacji na rzecz kościołów. W 1680 r. kościół pw. św. Krzyża został zaopatrzony w główny ołtarz z pozłacaną figurą Chrystusa Bolesnego.

W 1688 roku przybył kolejny wizytator Martin Teofil Stepheti i zamieścił krótką adnotację: „ Jest on w dobrym stanie nie ma w nim zakrystii ani ambony”.

Najobszerniejsza notatka dotycząca kościoła została sporządzona przez wizytatora w 1719 r. Dzięki niej możemy wyobrazić sobie wnętrze tej świątyni:

„ Istnieje na przedmieściu drewniany kościół pw. św. Krzyża o płaskim suficie i podłodze z desek; wewnątrz wszędzie pokryty obrazami świętych. Ma trzy ołtarze: Główny wykonany jest ku czci Chrystusa Pana Cierpiącego, nie jest konsekrowany, nie posiada portatylu , a tylko dwoma obrusami nakryty, a także zaopatrzony w krzyż, świeczniki i inne potrzebne rzeczy. Ołtarz mniejszy po stronie ewangelii wystawiony jest ku czci św. Erazma, męczennika i biskupa nie posiada portatylu, ale posiada obrusy, świeczniki i inne potrzebne rzeczy. Ołtarz boczny od strony epistoły (prawa strona) wystawiony ku czci św. Jacka wyznawcy, nie konsekrowany, nie posiada portatylu, ale poza tym zaopatrzony w inne potrzeby. Jest i ambona, a na chórze stoi pozytyw (chodzi o emporę i organy). Nabożeństwa w tym kościele odbywają się: w drugie święto Wielkanocne i Zielonych Świąt, w święto Krzyża, tj. Odnalezienie i Podwyższenia Krzyża, a także w każdą środę w czasie 40 - dniowego okresu postu. Posiada kapitał 57 talarów, zagrodę z domkiem, zbudowanym przez swego poprzednika, z którego to domku żadnego nie ma dochodu, gdyż ciągle stoi pusty. Z wydzierżawionej zagrody jednak wpływa do kasy kościółka rocznie 17 florenów. Cmentarz bardzo szczupły. W drewnianej wieżyczce jest mały dzwonek".

Źródło: peuk.fiiz.pl

Zaktualizowano wczoraj

Dane teleadresowe

pl. św. Krzyża
44-300 Wodzisław Śląski
place
50.00109525899923, 18.46082353514794Skopiowano do schowka
N50º0'3.943", E18º27'38.965"Skopiowano do schowka

Cechy i udogodnienia

Nieistniejący
Miejsce/obiekt, które istniało w określonej lokalizacji w przeszłości.

Inne w kategorii: Sakralne To najbliższe atrakcje w tej samej kategorii.

Najbliższe atrakcje W najbliższej okolicy znajduje się wiele ciekawych atrakcji. Oto niektóre z nich.

Korzystając z tej strony akceptujesz, że w Twoim urządzeniu końcowym zostaną zainstalowane pliki cookies, które umożliwiają nam świadczenie usług. Brak zgody na pliki cookies oznacza, że pewne funkcjonalności strony mogą być niedostępne. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies.