Dawny Diabli Młyn w Zawoi


Diabli Młyn - przez długi czas nikt nie pamiętał, kto zbudował młyn, który przez lata był jedynym takim obiektem we wsi. Jego właściciele często się zmieniali, aż w końcu młyn przeszedł w ręce gospodarza o imieniu Maciej. Przedsiębiorczy właściciel pragnął, by młyn pracował bez przerwy, mieląc ziarno codziennie – od rana do nocy, nawet w niedziele i święta.
Jednak pewnej nocy, wyczerpany nadmiarem obowiązków, usiadł z fajką w ręku, rozmyślając nad przyszłością swojego interesu. Wtedy przyszło mu na myśl, że jedynie nadprzyrodzona siła mogłaby sprostać takiej pracy. Ku jego zaskoczeniu, przed nim pojawiła się tajemnicza postać – elegancki mężczyzna w surducie i butach z połyskującą klamrą. Jednak kapelusz nie ukrył kręconych rogów, spod płaszcza wystawał ogon, a trzewiki zdradzały kopyta.
Diabeł obiecał, że młyn będzie działał nieprzerwanie, przynosząc Maciejowi majątek. Warunek był jednak mroczny – w zamian żądał duszy gospodarza. Skuszony wizją bogactwa, Maciej zgodził się na diabelską propozycję.
Pewnej burzowej nocy młyn zniknął w wezbranych wodach rzeki, pochłonięty przez żywioł. Jednak jeszcze przez długi czas okoliczni mieszkańcy słyszeli odgłos pracy młyna i huk drewnianego koła. Miejsce to budziło grozę – ludzie unikali go, a konie wpadały w panikę, wyczuwając aurę niepokoju.
Źródło: tajemnicebabiejgory.pl