Cmentarz żydowski w Czeladzi
„Kirkut podzielony jest na kilka części z wytyczonymi kwaterami dla mężczyzn, kobiet i dzieci. Zmarłych z gminy czeladzkiej chowano w przedniej części cmentarza; zmarłych z gminy będzińskiej – w tylnej. Przy wejściu pochowano rabina Cwi Hanocha ha-Kohena Lewina – najbliższe sąsiedztwo jego ohelu wkrótce stało się miejscem spoczynku pożądanym przez chasydów. W latach trzydziestych powierzchnię nekropolii powiększono.
Do dziś na terenie cmentarza zachowało się około 3200 nagrobków, ustawionych w 88 rzędach w części męskiej i 91 rzędach w części żeńskiej. Większość z nich ma formę tradycyjnych macew, z inskrypcjami wyrytymi w językach: hebrajskim, jidysz, polskim, niemieckim i esperanto. Szczególną uwagę zwracają macewy ze zrekonstruowanymi polichromiami – do czasów Zagłady malowanie nagrobków było powszechnym zwyczajem na żydowskich nekropoliach.
Kirkut ogrodzony, pilnowany, zadbany.”
Źródło: peuk.fiiz.pl
„Początki osadnictwa żydowskiego w Czeladzi przypadają na drugą połowę XIX wieku, kiedy to – po upadku powstania z 1863 roku – władze carskie nasiliły politykę rusycyfikacji i otworzyły miasto dla ludności wyznania mojżeszowego. Większość żydowskich mieszkańców napłynęła z Wolbromia, Żarek, Częstochowy, Olkusza i Będzina. Głównym źródłem utrzymania czeladzkich Żydów był handel, w tym także handel hurtowy, powiązany z przemysłem górniczym. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku w Czeladzi mieszkało około osiemdziesięciu żydowskich rodzin. Żydzi w Czeladzi nigdy nie stanowili przeważającej części społeczności. Spis powszechny z 1921 roku odnotował 17.202 mieszkańców, w tym 753 Żydów. W 1931 roku żyło tu 1077 osób wyznania mojżeszowego.
Przez wiele lat Żydzi z Czeladzi podporządkowani byli kahałowi w pobliskim Będzinie. Pierwsza synagoga w Czeladzi została pobudowana dopiero w okresie międzywojennym. Ostatnim rabinem miasta był Lipman Hersz Lewental.
Przed wybuchem II wojny światowej w mieście żyło około dwa tysięcy Żydów. Szacuje się, że Holocaust przeżyło tylko około czterdziestu z nich. Większość wymordowano w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Przez wiele lat Żydzi z Czeladzi podlegali gminie wyznaniowej w Będzinie i właśnie tam chowali swych zmarłych. Na początku XX wieku, wobec rozwoju liczebnego społeczności żydowskiej w Czeladzi, podjęto starania o utworzenie odrębnej gminy. Ostatecznie gmina żydowska w Czeladzi powstała podczas pierwszej wojny światowej. Nowo powstała organizacja stanęła przed koniecznością założenia między innymi własnego cmentarza. Jednocześnie cmentarz wyznania mojżeszowego w Będzinie przy ul. Sieleckiej stopniowo zapełniał się. Sytuacja ta zmusiła władze gmin żydowskich Będzina i Czeladzi do zorganizowania kolejnego miejsca pochówku. Wspólny cmentarz założono w 1916 roku, na granicy obu miast, przy ul. Będzińskiej 64, w pobliżu dzisiejszego centrum handlowego.
Podczas drugiej wojny światowej na cmentarzu grzebano ofiary nazistowskich represji. Pochowano tu między innymi około stu ciał Żydów spalonych w synagodze w Będzinie oraz około czterystu zwłok osób zamordowanych podczas likwidacji getta w sierpniu 1943 roku.
Po wyzwoleniu na cmentarzu odbywały się już tylko nieliczne pogrzeby. W sierpniu 1945 r. pojawiły się groby Mariana Grossmana i Szlamka Gelbarda, zabitych przez polskich antysemitów po powrocie do miasta. Ostatni znany pochówek odbył się w marcu 1948 r. Cmentarz uległ dewastacji w okresie drugiej wojny światowej, jednak największych zniszczeń dokonano podczas kolejnych ponad czterdziestu lat. Wiele płyt padło łupem złodziei i zostało wykorzystanych do celów budowlanych.
W 1988 roku, dzięki finansowemu wsparciu udzielonemu przez pochodzącego z Czeladzi Mońka Stawskiego, cmentarz został uporządkowany. Wykonano ogrodzenie, ustawiono przewrócone nagrobki, część macew odrestaurowano.”
Źródło: peuk.fiiz.pl
Na cmentarzu znajduje się dobrze zachowany ohel rabina Cwi Hanocha ha-Kohena Lewina.
Kirkut ogólnodostępny. Klucz do bramy cmentarnej można otrzymać u mieszkańców pobliskiej posesji.