Wrak betonowca "Karl Finsterwalder"


Wrak betonowca "Karl Finsterwalder", spoczywający dziś na dnie Bałtyku pomiędzy miejscowościami Międzyzdroje a Wisełka, to jedno z najbardziej niezwykłych dziedzictw morskich Pomorza Zachodniego. Tankowiec ten został zbudowany w czasie II wojny światowej, kiedy ze względu na niedobory stali Niemcy zdecydowali się na konstrukcje statków z żelbetu.
Kadłub statku wykonano w stoczni w Darłowie, w ramach działań specjalnego komitetu nazistowskich Niemiec pod nazwą Sonderausschuss Betonschiffbau, który odpowiadał za budowę betonowych jednostek pływających. Inżynier Ulrich Finsterwalder, będący szefem tego programu, dał imię jednemu z tankowców – drugi, bliźniaczy statek, nosił nazwę "Karl Finsterwalder" .
Służba i zatopienie
Podczas wojny "Karl Finsterwalder" pływał na trasie między Rafinerią w Policach a portem w Świnoujściu , transportując syntetyczną benzynę – cenny i niebezpieczny ładunek. 12 marca 1945 roku jednostka została zbombardowana przez lotnictwo amerykańskie i zatopiona w porcie świnoujskim.
W latach 60. wrak został odholowany i celowo zatopiony w miejscu jego obecnego spoczynku – u wybrzeży Bałtyku, nieopodal Wisełki.
Historia betonowców
Statki o kadłubach wykonanych z żelbetu były budowane już od połowy XIX wieku, ale ich największy rozwój przypadł na okres obu wojen światowych. Betonowiec, mimo że cięższy i mniej wytrzymały od jednostek stalowych, był alternatywą tam, gdzie stal była towarem deficytowym.
Pierwszy żelbetowy statek oceaniczny zwodowano w Norwegii w 1917 roku, a w czasie II wojny światowej konstrukcje takie powstawały w Niemczech, USA i innych krajach. Betonowe barki i tankowce wykorzystywano m.in. w czasie lądowania aliantów w Normandii, a część z nich do dziś służy jako falochrony.
Bliźniaczy wrak na jeziorze
Los drugiego z bliźniaczych betonowców – "Ulrich Finsterwalder" – również jest niezwykle ciekawy. Ta jednostka znajduje się na dnie Jeziora Dąbie w okolicach Inoujścia. Wspólnie z "Karlem" stanowi jeden z nielicznych przykładów zachowanych niemieckich statków z betonu, które przypominają o czasach, gdy potrzeba i wojna zmieniały nawet zasady morskiej inżynierii.
Niezwykła atrakcja dla pasjonatów historii
Dziś wrak "Karl Finsterwalder" to nie tylko relikt przeszłości, ale również ciekawy punkt na mapie dla pasjonatów historii, militariów i nurków. Betonowiec, choć ukryty pod wodą, stanowi świadectwo wojennych realiów i niemieckiego programu budowy alternatywnych jednostek morskich.
Jeśli interesuje Cię historia II wojny światowej i nietypowe konstrukcje pływające – ten wrak z pewnością warto poznać.