Kapliczka Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Rozmierzy
Rozmierz należy chyba do jednych z ciekawszych wsi na terenie Śląska Opolskiego. Mimo, iż jest to nieduża wieś, to jednak można znaleźć co najmniej kilka ciekawych miejsc czy obiektów. Do obiektów a raczej budowli - co prawda małej, ale z ciekawą choć nie do końca znaną historią - należy kapliczka poświęcona Matce Boskiej Nieustającej Pomocy.
Według informacji widocznej na ściance frontowej kapliczki a także na tablicy znajdującej się niedaleko miejscowego kościoła, opisywana kapliczka miałaby zostać przeniesiona w roku 1852 w obecne miejsce, a zbudowana ok. roku 1800. Zaś inne źródła podają, iż kapliczka została zbudowana właśnie w roku 1852, kiedy to na terenie wsi i w okolicach zażegnano epidemię cholery w wyniku zbudowania wspomnianej kapliczki.
Oczywiście epidemia cholery na te tereny jeszcze wracała w XIX wieku. I faktycznie, na terenie Górnego Śląska w latach 1846-48 (i jeszcze w późniejszych, ale nieodległych) panowały tzw. lata klęski głodu spowodowane głównie obfitymi opadami deszczu, w wyniku czego to co rosło na polach, po prostu zaczęło gnić. Kiedy owa kapliczka powstała, ta straszna choroba jaką była cholera, miała ustąpić.
Mała budowla sakralna została zbudowana z cegły, otynkowana (z wyjątkiem wyrazistych łuków, narożników czy widocznych pod okapem gzymsów). Została przekryta daszkiem dwupołaciowym pokrytym (niestety) blachą trapezową, zamknięta prostą ścianą tylną, zakończona ścianką szczytową symetryczną względem frontowej ścianki szczytowej.
Elewacja frontowa należy do najbardziej zdobionych. Otwór wejściowy został zakończony półokrągłym łukiem, nad którym widoczna jest jeszcze dodatkowa, ozdobna opaska wykonana z cegły. W nim osadzono współczesną już stolarkę drzwiową, niemal w 100 % pełną. Naroża ozdobiono czymś w rodzaju lizen, (ale nie całkiem), które zwieńczono gurtami a na nich postawiono figurki klęczących aniołków. Gurty połączone zostały gzymsem wieńczącym przechodzącym w końcową, górną krawędź ścianki szczytowej. Nieco niżej od górnej krawędzi wspomnianej ścianki wykonano niezbyt głęboką wnękę, którą ozdobiono w podobny sposóbjak otwór wejściowy. W niej stoi mała figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Być może jest to juz współczesna figurka.
Otwory okienne różnią się jedynie wielkością zdobień I łuków, z uwagi na ich wielkość. W nich osadzono współczesną już stolarkę okienną, bez zakończenia łukowego. We wnętrzu, o ile można do niego zajrzeć przez okienko - widać dużą figurę Matki Boskiej (jak podają źródła - Fatimskiej) stojąca na małym ołtarzyku w otoczeniu kwiatów. Za figurą wisi obraz Najświętszego Serca Maryi, zaś ściany zostały pokryte drewnianą boazerią. Szkoda jednak, że jest to kolejna mała budowla sakralna, której drzwi są albo zamknięte, a jeśli są choć odrobinę przeszklone, to w taki sposób, że nic przez to “oszklenie” nie można zobaczyć. Widać, że kapliczka została niedawno wyremontowana a otoczenie nieco bardziej ozdobione przez niewysokie krzewy, z dojściem wybrukowanym kostką.
Źródło: polskaniezwykla.pl