Dawny "Dom Zdrojowy" w Żegiestowie

Data powstania obiektu: 1929 r.

Dawny Dom Zdrojowy w Żegiestowie.

Zarząd „Spółki Żegiestów Zdrój” na przełomie lat 1925−1926 ogłosił konkurs na projekt budynku hotelarsko-restauracyjnego. Chodziło o nowy Dom Zdrojowy w Żegiestowie. Zwyciężył projekt, którego autorem był prof. Adolf Szyszko-Bohusz. Wybór ten nie był jednak, jak się później okazało, zbyt trafny, choć dzisiaj nikt nie wyobraża sobie Żegiestowa-Zdroju bez budynku-symbolu, z którym jest kojarzony. Wykonanie prac budowlanych powierzono firmie Szyszko-Bohusza, która przetarg na wykonanie prac wygrała.

Do realizacji zadania przystąpiono na wiosnę 1926 roku. Okazało się jednak, że Jędrzej Krukierek, prezes „Spółki Żegiestów Zdrój”, do prac murarskich zaangażował pracowników z Krosna, którego był burmistrzem, a nadzór budowlany powierzył inż. Alfredowi Kołderowi, budowniczemu miejskiemu Krosna. Decyzje te spowodowały wśród miejscowej ludności niezadowolenie, a Krukierkowi przysporzyły wielu problemów i były powodem sporów ze starostą sądeckim Maciejem Łachem. Mimo to prace przebiegały planowo, stosunki miedzy inwestorem a wykonawcą były poprawne, a koniunktura na tyle dobra, że zdecydowano się podwyższyć budynek o kolejne, trzecie, piętro.

Bank Gospodarki Krajowej też wydał pozytywną opinię dotyczącą kolejnej pożyczki. Budowa Domu Zdrojowego zbiegła się z przyjętym w Polsce w 1928 roku prawem o zabudowaniu osiedli. Sugerowało ono wznoszenie budowli użyteczności publicznej o wielkich rozmiarach i stosowania w nich nowoczesnych urządzeń, zgodnie ze standardami europejskimi . Tendencjom tym nie można się było nie poddać podczas realizacji Domu Zdrojowego, która w Żegiestowie-Zdroju zapoczątkowała zupełnie nowe podejście do planów jego rozbudowy. Niestety krach, który na rynkach europejskich nabierał tępa, był też źródłem problemów przy budowie Domu Zdrojowego i doprowadził, z powodu nieregularnych wpłat pożyczkowych banku, do pogorszenia się relacji między Bohuszem a zleceniodawcami, które opóźniały opłacanie usługobiorców, a to z kolei hamowało postęp prac. Odmowa kolejnej pożyczki, bankructwo i zamknięcie firmy stolarskiej, która wzięła pokaźną zaliczkę na poczet wykonywanych prac, mocno obciążyła Zarząd Zakładowy. Bohusz pojawiał się na budowie coraz rzadziej, a w końcu przekazał kierownictwo swojemu asystentowi Janowi Nowakowi. Błędem byłoby sądzić, że wszystkiemu było winne załamanie gospodarcze czy manipulacje Szyszko-Bohusza.

Problemy finansowe zniechęciły profesora do angażowania się w sprawę Nowego Domu Zdrojowego. Ponadto Szyszko-Bohusz nie był człowiekiem spolegliwym, a Zakład Zdrojowy pragnął uratować dla siebie jak najwięcej. Doskonale opracowane plany samego budynku i terenów przylegających (deptak, ścieżki spacerowe) zostały ponownie zmienione, a część z nich nie została zrealizowana. Inż. Kołder nie był w stanie wyegzekwować poprawek czy wpłynąć na decyzje podejmowane przez firmę Bohusza. Błędem, tragicznym w następstwach i pokutującym do dziś, było obniżenie fundamentów o 1 metr . Przyczyny tego zabiegu nie są znane, tym bardziej, że fundamenty wykonywano w czasach, kiedy Zarząd dysponował płynnym funduszem, a współpraca inwestora z przedsiębiorcą była dobra. Na wzrost kosztów wpłynęła konieczność rozbudowy kotłowni i elektrowni, które miały dostarczać ciepło i prąd do powstającego molocha; rozbudowa wodociągów i kanalizacji, uporządkowanie deptaku i dalsze jego zasypywanie w kierunku Popradu, zakup dekoracji kwiatowej i instalacja fontanny, a w końcu techniczny wymóg rozbudowy murów oporowych z ciosanego kamienia obejmujących stoki Czerszli i Kieczery, między które został wciśnięty budynek (wykorzystywane później jako ciągi komunikacyjne, ponieważ nie zrealizowano pobocznych tarasów zaplanowanych przez Bohusza).

Dom Zdrojowy został przykryty dachem dopiero 1928 roku, a w czerwcu 1929 roku oddany do częściowego użytku. W całości został udostępniony w grudniu 1929 roku. Uroczyste poświęcenie budynku, przystrojonego w tym dniu zielonymi girlandami, odbyło się w Zielone Świątki − 9 czerwca 1930 roku. Równocześnie, dla lepszej reklamy, zorganizowano obchody (przyspieszonego o 16 lat!) 100-lecia Uzdrowiska Żegiestów-Zdrój. Uroczystość zorganizowano z ogromną pompą. Jędrzej Krukierek przyjmował gratulacje i dumnie prezentował budynek, opisywany później jako ciężki, bez wyrazu i stylu, brzydki − określany jako austriackie koszary. Opinia dziwna, bo nieznajdująca potwierdzenia w wydaniach prasowych opisujących święto otwarcia nowego Domu Zdrojowego i jubileuszu 100-lecia Uzdrowiska. Powstała najprawdopodobniej w wyniku późniejszych problemów technicznych wynikających ze źle zrealizowanych i źle wprowadzonych zmianach w projekcie.

Dom Zdrojowy miał 11 500 m2 i był jednym z największych budynków tego typu w czasach międzywojnia na terenach Polskich. Prostokątny kształt przylegał bokami do murów oporowych, jedyne przejście z lewej strony w formie tunelu, które prowadziło w górę jaru, było za wąskie i o zbyt dużym kącie załamania u wylotu z tyłu budynku. Płaski dach, izolowany potrójną warstwą lepiku, nie zdał egzaminu i podczas zimy przeciekał, tworząc we wnętrzach zacieki, aż do drugiego piętra. Niewielka przestrzeń izolacyjna i spadek do wnętrza gromadziły wodę i lód, który rozsadzał rynny. Zarząd miał duże problemy z usuwaniem śniegu z dachu. Aż trzydzieści dwa kominy sterczały nad budynkiem i zaburzały czytelność bryły. Zbyt małe balkony pokojów kuracjuszy nie dawały komfortu korzystania z kąpieli słonecznych. Taką możliwość zapewniał jedynie taras, który ciągnął się wzdłuż pierwszego pietra. Za duża klatka schodowa (analogicznie jak w Białym Orle, projektowanym i realizowanym przez Jana Nowaka, współpracownika Bohusza), brak windy ułatwiającej chorym dostęp do pięter, na których mieli pokoje, utrudniał ciąg komunikacyjny i szpecił wnętrza. Umieszczenie łazienek nad jadalnią skutkowało kolejnymi zaciekami.

Całkowity koszt budowy Domu Zdrojowego wyniósł 1 200 000 zł. Po uruchomieniu jego działalności przynosił dochód w wysokości 50 000 zł, dokładnie tyle, ile wynosił procent od kwoty 500 000 zł pożyczonej przez Bank Gospodarki Krajowej. Zdrojowisko po 1930 roku czerpało dochód wyłącznie ze starych łazienek i istniejących domów drewnianych, które odizolowane przez Dom Zdrojowy popadały w ruinę (po 10 latach działalności Domu Zdrojowego z sześciu starych budynków został jeden). Doprowadziło to, wraz z trwającym kryzysem gospodarczym, do załamania się sytuacji finansowej Zarządu. W 1935 roku komornik Sądu w Muszynie szacował wartość Domu Zdrojowego, razem z przylegającą do niej parcelą, na 443 000 zł, czyli 30% sumy zainwestowanej w budowę.

W 1941 roku Jędrzej Krukierek, który z powodu zawirowań wojennych znajdował się w tym czasie w Żegiestowie-Zdroju, napisał artykuł, w którym sugerował przebudowę Domu Zdrojowego. Mówił o dokończeniu prac oraz o podwyższeniu budynku o kolejne, czwarte, piętro, które miało być wzniesione w porozumieniu z projektodawcą. Miało to zrównoważyć zbyt rozbudowany parter i klatkę schodową oraz zlikwidować płaski dach. Fasada czwartego piętra miała być cofnięta o dwa metry, co stworzyłoby kolejny taras z fragmentu dachu. Wpuszczoną finalnie w dach rynnę wykorzystać chciał na obramowanie ogrodzeń balkonowych, a nowy dach wykonać z lekkiej malowanej blachy. Kuchnie chciał zamienić na cukiernię, a salę koncertową na kawiarnię. W dalszej części sugerował potrzebę modernizacji deptaku, pijalni wody mineralnej oraz ścieżek zdrowotnych znajdujących się na terenie Zakładu Zdrojowego. Artykuł był zapisem ambicji Krukierka, które miał reprezentować Dom Zdrojowy. Jego ciągłe rozbudowy, zmiany oraz nowe pomysły skutkowały wyłącznie błędami, które przez kryzys gospodarczy i stosowanie gorszych materiałów budowlanych miały coraz większą skalę.

Z powodu wojny i niewielkich możliwości finansowych Zakładu nie zrealizowano żadnego z tych pomysłów, poza dobudówką z tyłu Domu Zdrojowego, łączonej z głównym gmachem przewiązką.
Podczas II wojny światowej Dom Zdrojowy zajęli okupanci niemieccy. Pierwsze piętro przeznaczyli na biura i magazyny, a kolejne na mieszkania dla urzędników. Łazienki na pierwszym piętrze zamienili na dwie wielkie łaźnie natryskowe. Pasy filarowe, które miały być wsparciem dla zaplanowanych tarasów biegnących po bokach Domu Zdrojowego, zabudowali i umieścili tam garaże, magazyny na smar, stajnie, areszt i wartownie. Muszlę koncertową i kiosk handlowy na deptaku zamienili na stolarnię. Za Domem Zdrojowym wybudowali kolejną stajnię, rzeźnię i wędzarnię. Prowizorycznie naprawili drogę biegnącą przez Zdrój oraz wymienili pojedyncze słupy elektryczne.

Po wycofaniu się Niemców z Uzdrowiska, Żegiestów-Zdrój był w dużej mierze zrujnowany. Przyczyniły się do tego także ataki łupieżcze ze strony słowackiej. Dom Zdrojowy zmienił się przez dobudówki po bokach. Brakowało kilku okien, wiele szyb było wybitych. Podłoga na parterze uległa zniszczeniu. Przebudowane zostało pierwsze piętro. Większość metalowych elementów użytkowych wystroju była wycięta. Brak było naczyń w kuchni, a resztki mebli były porozbijane. Uszkodzony dach spowodował zalanie budynku, aż po parter. Uszkodzona była też instalacja elektryczna, a pęknięte od mrozu rury wodociągowe dodatkowo zalewały pomieszczenia. Elektrownia i kotłownia pozbawione zostały prądnicy, zbiornika na wodę i armatury. Deptak poświęcony był na wypas bydła i zagony warzywne, a muszla koncertowa była rozebrana. Przez działalność Niemców uzdrowiska traciło 40% miejsc dla kuracjuszy. Zarząd o własnych siłach nie był w stanie podnieść Uzdrowiska do stanu użyteczności.

Planowano w Domu Zdrojowym urządzić Dom Dziecka, był jednak zbyt zrujnowany. W rezultacie dzieci umieszczono w Sanatorium Wiktor na Łopacie, gdzie zorganizowano także szkołę przeniesioną po wojnie z Zamku. Żegiestów-Zdrój uratowało upaństwowienie zakładu w 1947 roku. Dało to możliwość wyremontowania Domu Zdrojowego i oddania go do ponownego pełnego użytku już w roku 1950. W 1966 roku, dzięki inicjatywie pracowników Zakładowych Piotrowi Osóbce i Piotrowi Serwińskiemu, realizacji poddany został pomysł dobudówki na tyłach Domu Zdrojowego przez nadbudowanie piwnic. Zostały tam przeniesione łazienki, w których odbywały się kąpiele mineralne. Tym samym zrezygnowano z łazienek w gmachu głównym. Gmach z dobudówką łączył korytarz, który ułatwiał kuracjuszom przejście z budynku głównego do łazienek.

W 1967 roku firma z Zakopanego wykonała na zlecenie Zakładu dokumentację techniczną kapitalnego remontu Domu Zdrojowego i remont ten przeprowadziła. Podwyższony został dach, który zakrył kominy. Dzięki temu trzecie piętro przestało przemarzać, a budynek zyskał na wyglądzie dzięki zastosowanej drewnianej osłonie z napisem „Sanatorium Dom Zdrojowy”. Prace remontowe i budowlane przeprowadzone w tych latach były ostatnimi zmianami wprowadzanych w bryłę budynku i układ pomieszczeń. Po wojnie został zmieniony wystrój pokoi dla kuracjuszy. Zdecydowano się na zmianę dotychczasowych łóżek typu szpitalnego na wygodniejsze i przytulniejsze. W każdym z pokoi zamontowano głośniki, dzięki którym o określonej porze było można wysłuchać słuchowisk i delektować się dźwiękami łagodnej muzyki, co stanowiło element terapii.

Dom Zdrojowy w Żegiestowie-Zdroju dał początek nowoczesnemu budownictwu na terenie całego Uzdrowiska, a swoim modernizmem całkowicie wyparł szwajcarski styl dotychczas stawianych budynków. Na podstawie wyłącznie przekazów ustnych powstała opinia sugerująca, że Nowy Dom Zdrojowy był największą pomyłką, a nawet katastrofą budowlaną, którą na własne życzenie zafundował sobie Zarząd Uzdrowiska Żegiestów-Zdrój pod kierownictwem Jędrzeja Krukierka. Liczne wady techniczne, ciągnące się problemy adaptacyjne, potrzeba ciągłych remontów i przebudowań, naganna postawa Adolfa Szyszko-Bohusza, który, kiedy wynikły problemy finansowe będące skutkiem kryzysu gospodarczego, praktycznie pozostawił projekt samemu sobie.
Wydawać by się mogło, że budynek zasługuje wyłącznie na oceny negatywne. Jednak od chwili wmurowania kamienia węgielnego, zaczął on na nowo kreować wizerunek i funkcjonowanie Uzdrowiska, począwszy od zmian w trasach komunikacyjnych ścieżek zdrowotnych i deptaku, przez wykluczenie z działalności wielu budynków hotelarskich i restauracyjnych, aż po całkowitą zmianę pejzażu Uzdrowiska.
Kiedy myśli się Żegiestów-Zdrój, przed oczami pojawia się budynek Domu Zdrojowego. Niemożliwe wydaje się istnienie uzdrowiska bez tego budynku, który w naszym pokoleniu budzi wyłącznie żal po utraconej świetności.

W 2015 r. bracia Józef i Stanisław Cechini rozpoczęli gruntowny remont Domu Zdrojowego zwanego sercem uzdrowiska Żegiestów-Zdrój.

Źródło: uzdrowiskozegiestow.pl

Zaktualizowano wczoraj

Dane teleadresowe

Żegiestów Zdrój
33-360 Żegiestów
place
49.360783, 20.811229Skopiowano do schowka
N49º21'38.819", E20º48'40.424"Skopiowano do schowka

Cechy i udogodnienia

Ruina/pozostałości
Miejsce/obiekt znajdujące się obecnie w stanie ruiny lub z którego pozostały jedynie niewielkie ślady świadczące o jego dawnym istnieniu.
Parking
Miejsce/obiekt w pobliżu którego istnieje możliwość płatnego lub bezpłatnego zaparkowania samochodu.
Tylko z zewnątrz
Obiekt dostępny do zwiedzenia tylko z zewnątrz.

Najbliższe atrakcje W najbliższej okolicy znajduje się wiele ciekawych atrakcji. Oto niektóre z nich.

Korzystając z tej strony akceptujesz, że w Twoim urządzeniu końcowym zostaną zainstalowane pliki cookies, które umożliwiają nam świadczenie usług. Brak zgody na pliki cookies oznacza, że pewne funkcjonalności strony mogą być niedostępne. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies.