Pomnik Fryderyki von Reden w Karpaczu
Pomnik Fryderyki von Reden w Karpaczu to wyjątkowe upamiętnienie jednej z najbardziej zasłużonych postaci dawnego regionu karkonoskiego. Znajduje się przy Świątyni Wang i od 1856 roku przypomina o niezwykłym życiu hrabiny, słynnej mecenasce sztuki, dobrodziejce mieszkańców i kobiecie, która odegrała kluczową rolę w sprowadzeniu XIII-wiecznego kościółka Wang z Norwegii do Karpacza.
Kim była Fryderyka von Reden?
Friederike Karoline von Reden urodziła się w Ameryce Północnej, a od 1802 roku była żoną pruskiego ministra górnictwa, Friedricha von Redena. Oboje byli głęboko związani z Karkonoszami, mieszkając w pałacu w Bukowcu i tworząc tam jeden z najpiękniejszych ogrodów krajobrazowych w stylu angielskim.
Hrabina była osobą niezwykle cenioną przez lokalną społeczność. Mieszkańcy Mysłakowic zwracali się do niej ciepło: „Muetter”. Służyła im pomocą, doradztwem i wsparciem duchowym. Opiekowała się osadnikami religijnymi, dbała o biednych i propagowała Biblię Jeleniogórską. Jej wkład w ochronę kultury regionu do dziś uznawany jest za bezcenny.
Jak powstało epitafium przy Świątyni Wang?
Po śmierci Fryderyki w 1854 roku król Prus, Fryderyk Wilhelm IV, który darzył hrabinę ogromnym szacunkiem i przyjaźnią, sam przybył do kościółka Wang, by wybrać miejsce pod jej pomnik. Dwa lata później, w 1856 roku, ufundował epitafium ku jej pamięci oraz osobiście zaakceptował treść inskrypcji. Później dodał do niej również ostatnie zdanie, w którym wyraził wdzięczność i miłość do „niezapomnianej przyjaciółki”.
Wraz z wyborem miejsca król nakazał również posadzenie kilku drzew – czterech brzóz, trzech jarzębin, modrzewia i lipy – które miały podkreślić wyjątkowość przestrzeni.
Wyjątkowa forma pomnika
Pomnik miał formę zadaszonej fontanny. Konstrukcję dachu podtrzymywały dwie kolumny z marmuru Kauffunger – tego samego, którego użyto m.in. do budowy pałacu w Poczdamie. Dach pokrywał sztuczny gont, a kalenica była ołowiana.
Centralnym elementem epitafium była płaskorzeźba z wizerunkiem Fryderyki von Reden, wykonana z marmuru kararyjskiego, jednego z najcenniejszych kamieni rzeźbiarskich na świecie. Powyżej znajdował się niezwykły tympanon przedstawiający głowę Chrystusa o charakterystycznym, pełnym łagodności spojrzeniu. Tło tego elementu wykonano z płyt złoconych, a zdobienia – z niebieskiej farby woskowej, co stanowiło rzadkość zarówno pod względem techniki, jak i zastosowanych materiałów.
Zniszczenia i powojenna historia pomnika
W 1908 roku, podczas prac renowacyjnych, doszło do poważnej katastrofy budowlanej. Uszkodzenia były znaczne: pękła marmurowa ściana, zniszczono płaskorzeźbę, jedna kolumna uległa złamaniu, a tympanon roztrzaskał się na wiele fragmentów. Odbudowa trwała ponad rok.
Mimo burzliwej historii regionu i powojennego niszczenia niemieckich pamiątek na Dolnym Śląsku, epitafium Fryderyki von Reden przetrwało. W 1969 roku odnowiono je i ponownie doprowadzono wodę do fontanny. Dodano również polskie tłumaczenie inskrypcji. Kolejne prace konserwatorskie przeprowadzono w 1994 roku.
Dlaczego warto zobaczyć pomnik Fryderyki von Reden?
Epitafium hrabiny to nie tylko wyjątkowy obiekt artystyczny, ale również ważne świadectwo historii Karkonoszy. Warto je zobaczyć, ponieważ:
- przypomina o kobiecie, która miała ogromny wpływ na rozwój regionu,
- prezentuje rzadkie rzeźbiarskie techniki i cenne materiały,
- jest nierozerwalnie związane z historią Świątyni Wang,
- stanowi jeden z najcenniejszych przykładów XIX-wiecznej sztuki sepulkralnej w Karpaczu.
Wizyta przy pomniku to doskonała okazja, by poznać bogatą historię Fryderyki von Reden i odkryć kolejny fascynujący element kulturowego dziedzictwa Karpacza.
Źródło: karkonoszego.pl
