Kuter rybacki WŁA-55 w Helu

Kuter Wła-55 wybudowany został w Stoczni Hirtshals (Dania) w 1945 roku. Jest to kuter rybacki o wymiarach 16,00 x 4,35 x 2,35 m z silnikiem czterosuwowym Bukh 90 KM otrzymany z UNRRA. W Polsce kuter został zarejestrowany 5 maja 1946 roku jako Gdy-76 Helena. Właścicielem był Augustyn Białkowski zamieszkały do 1948 r.
w Mechelinkach, a następnie w Wielkiej Wsi, Władysławowie.
Na sterówce kutra Wła-55 znajdowała się rzeźba przedstawiająca sylwetkę syreny morskiej z napisem – Helena. Jest ona widoczna
na jednym ze zdjęć wykonanych podczas kręcenia filmu „Kaszëbë – legenda o miłości”.

Kaszubscy rybacy, w tym Augustyn Białkowski otrzymali od władz polskich propozycję, że jeżeli przeprowadzą się kutrem na „ziemie odzyskane” to będą zwolnieni z podatku od dochodów z połowów. Augustyn zgodził się na tę propozycję i od 1947r. jego kuter stacjonował najpierw w porcie w Świnoujściu – z oznaką Świ-9, potem od 19.06.1948r. w Darłowie (jako Dar-7 ), a od 1950r. w Ustce (UST-28). Ze względu na sprawy rodzinne (tu wybudował dom) powrócił do Władysławowa i od 29.10.1954r. kuter otrzymał oznakę Wła-55.

Z jednostką tą związane są wydarzenia jak z sensacyjnego filmu. Kuter Wła-55 został w 1952 roku uprowadzony do Szwecji przez motorzystę Henryka Waczyńskiego oraz trzech uciekinierów – młodych mieszkańców Wielkiej Wsi – Stefana Frank, Zygmunta Skotzke oraz Tadeusza Przybylskiego, którzy w ramach służby wojskowej zostali skierowani do pracy w kopalni. Uciekinierzy ukryli się w maszynowni kutra za wiedzą i zgodą motorzysty i choć za czasów stalinowskich kutry jak wychodziły w morze były dokładnie sprawdzane przez żołnierzy WOP – ich nie znaleziono. Motorzysta wysmarował rurę wydechową ropą i cała maszynownia kutra była zadymiona. Dym tak szczypał w oczy wopistom, że zakończyli kontrolę i ich nie znaleźli. Józef Borski – I szyper, kierujący jednostką (szwagier Augustyna Białkowskiego) oraz rybak – Józef Białkowski (bratanek Augustyna) nic nie wiedzieli o uciekinierach.

Gdy po wydaniu trału I szyper i rybak zeszli na posiłek motorzysta zamknął ich w kambuzie, a uciekinierzy wyszli z maszynowni, siekierą odcięli trał i kuter obrał kurs na Szwecję, udał się do portu Karlskrona. Podczas wchodzenia do szwedzkiego portu, kuter utknął na mieliźnie
i wtedy Waczyński wypuścił szypra i przy pomocy holownika Wła-55 udało się wejść do portu Karlskrona. Kuter był uszkodzony, musiał udać się do stoczni, gdzie usunięto usterki i wykonano przegląd. Augustyn Białkowski otrzymał do uregulowania fakturę za wykonanie remontu
i przeglądu.

Władze szwedzkie zaproponowały wszystkim przybyłym azyl. Jednak Józef Borski z Józefem Białkowskim zdecydowali się na powrót do ojczyzny – wrócili kutrem do kraju. Po powrocie do portu we Władysławowie zostali obaj aresztowani przez służbę bezpieczeństwa. Przez trzy miesiące byli przesłuchiwani w dzień i w nocy. Mieli się przyznać, że wiedzieli o uciekinierach i że ich celowo zawieźli.
Po trzech miesiącach ciężkich przesłuchań opuścili więzienie w Wejherowie i zostali zwolnieni do domu. Przez jakiś czas nie mogli jednak wypływać w morze. Tak im się ojczyzna odwdzięczyła za ich decyzję o powrocie.

W latach 1969-1970 kuter Wła-55 wystąpił w filmie fabularnym „Kaszëbë – legenda o miłości”  w reżyserii Ryszarda Bera, opowieści o miłości w czasach zmagania się Kaszubów z uciskiem germanizacyjnym. Kuter Wła-55 pomalowano na kolor czarny, gdyż w filmie występował jako jednostka niemiecka stacjonująca w porcie Hel, a jego właściciel Augustyn Białkowski zagrał rolę szypra kutra niemieckiego. Oprócz kutra Wła-55 w filmie tym brały udział również: kuter Wła-47 Stanisława Jamrozika, Wła-2 Józefa Kuchnowskiego oraz Wła-10 Pawła Wittbrodta. Rolę członków załogi zagrali również syn Augustyna – Kazimierz oraz Jan Baran z Chłapowa – szyper kutra Wła-55. Sceny kręcono na akwenie portu Władysławowo, pod Chłapowem i w Gdańsku na Motławie.

W 1971 roku Augustyn Białkowski zakupił z Helu kuter Hel-23 (otrzymał oznakę Wła-66), a kuter Wła-55 przepisał na synów: Henryka
i Kazimierza. Potem Kazimierz zakupił inny kuter Wła-76, a Henryk Białkowski sam został armatorem tej jednostki. Następnie Henryk Białkowski zakupił inny kuter Wła-7, a Wła-55 sprzedał Janowi Szmidtke, który zmienił silnik na Puck B-120. Jan Szmidtke sprzedał kuter w 1978 roku Tadeuszowi Bronieckiemu z Helu, który wyciągnął jednostkę na ląd z przeznaczeniem na cele mieszkalne. Pan Tadeusz mieszkał w kutrze do 2010 roku.

Źródło: naszbaltyk.com

Zaktualizowano 4 miesiące temu

Dane teleadresowe

Maszopów
84-150 Hel
place
54.598019, 18.806627Skopiowano do schowka
N54º35'52.868", E18º48'23.857"Skopiowano do schowka

Najbliższe atrakcje W najbliższej okolicy znajduje się wiele ciekawych atrakcji. Oto niektóre z nich.

Korzystając z tej strony akceptujesz, że w Twoim urządzeniu końcowym zostaną zainstalowane pliki cookies, które umożliwiają nam świadczenie usług. Brak zgody na pliki cookies oznacza, że pewne funkcjonalności strony mogą być niedostępne. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Więcej informacji znajdziesz w Polityce Cookies.