Zamek Kieżmarski
Położony w Słowacji Zamek Kieżmarski (Keżmarsky zamok) zachowany i wyremontowany jest prawie w całości, znajduje się wśród zabudowy miejskiej, w północno-wschodniej części Kieżmarku.
Dziedziniec zamkowy jest dostępny bez ograniczeń, wnętrza oraz ekspozycję muzealną zwiedza się w zorganizowanych grupach z przewodnikiem. Początek o każdej pełnej godzinie od 9.00 do 16.00 (od soboty do poniedziałku nie ma wejść o godz. 11.00, poza sezonem również o 12.00). Wstęp kosztuje 3 EUR, zwiedzanie trwa około godziny. Wystawa jest podzielona na kilka części tematycznych: archeologia, historia miasta i zamku, Kieżmarskie Bractwo Kurkowe, rodzina Thókólych, cechy i rzemiosła, broń, związek spiskich lekarzy i farmaceutów oraz działalność Wojciecha Aleksandra, galeria i kapliczka. Zachodnia baszta pełni rolę wieży widokowej.
Zamek Kieżmarski został zbudowany jako zamek miejski, mający bronić miasta i jego mieszkańców. Jak pokazały dalsze dzieje, różnie z tym bywało.
W początkach XV w. Kieżmark otoczono murami, które objęły również XIII-wieczny kościół św. Elżbiety i przyległy klasztor, nowszy o stulecie. W 1433 r. miasto zostało zdobyte przez husytów, którzy spowodowali wiele zniszczeń, w gruzach legły kościół i klasztor, jak również część fortyfikacji. Na szczęście jako ważny ośrodek handlu Kieżmark szybko podniósł się z ruin, a w istniejące już mury wkomponowano miejski zamek. Stanął on w miejscu rozebranego kościoła i klasztoru, a jego mury łączyły się z murami miejskimi za pośrednictwem wspólnej wieży.
W 1462 r. król Maciej Korwin darował Kieżmark spiskiemu żupanowi Stefanowi Zapolyi. Mieszkańcy nie kryli swego niezadowolenia z przejścia pod feudalną zależność od magnatów. Przez ponad trzy wieki rola zamku, o którym pierwsza wzmianka pochodzi z 1463 r., była bliższa roli żandarma niż obrońcy. Początkowo nic nie zapowiadało późniejszych niesnasek pomiędzy właścicielami zamku a miastem, pod rządami Zapolyów prosperowało ono całkiem nieźle. Sytuacja zmieniła się po 1528 r., kiedy w czasie wojny domowej Jan Zapolya darował miasto i zamek zaprzyjaźnionej polskiej rodzinie Łaskich. Łascy mieli nieustanne problemy finansowe, toteż niemiłosiernie drążyli kieszenie poddanych. W czasie półwiecznego władania miastem sześciokrotnie podwyższali podatki. W 1571 r. w zamian za udzieloną pożyczkę oddali miasto i zamek w zastaw Janowi Rueberowi, dowódcy wojsk górnowęgierskich. Ten dwukrotnie dokonał dokładnie takiej samej operacji ? najpierw pożyczkodawcą i nowym właścicielem został Stanisław Thurzo, a po spłacie długu węgierski kupiec z Trnawy, Sebastian Thókóly. Ponieważ ani Łaski, ani Rueber nie byli w stanie spłacić swoich długów, Thókóly zostali panami miasta i zamku na ponad sto lat.
W XVI i XVII w. Thókóly dokonali renesansowej przebudowy zamku, zamieniając go w luksusową rezydencję i nadając mu ostateczny kształt. Przebudowa, zapoczątkowana jeszcze przez Ruebera, ciągnęła się do 1624 r. Z późniejszych zmian istotniejsze znaczenie miała ostatnia przebudowa wschodniej baszty na kaplicę, zakończona w 1658 r.
Za czasów Thókólych panowała już otwarta wrogość pomiędzy zamkiem i miastem - walki uliczne, rozboje czy zabójstwa były na porządku dziennym. W końcu w 1651 r. mieszczanie kieżmarscy wykupili się z feudalnej zależności, co ostatecznie zostało potwierdzone przez króla cztery lata później, jednak wrogość do właścicieli zamku pozostała. Koniec władzy Thókólych nastąpił w 1684 r. Najpierw Stefan II Thókóly przyłączył się do nieudanego spisku palatyna Vesselenyiego, a w 1680 r. jego syn Imre stanął na czele antyhabsburskiego powstania. Po odsieczy wiedeńskiej szala zwycięstwa przechyliła się jednak na stronę Austrii, Zamek Kieżmarski zajęły cesarskie wojska. Został skonfiskowany, a zamkowe wyposażenie wywieziono do Wiednia i Lewoczy. Cesarz przyrzekł mieszkańcom miasta, że zamek nie trafi w prywatne ręce, ale już w 1687 r. nowym właścicielem miasta został Ferdynand Rueber i stare waśnie powróciły. Wreszcie w 1702 r. mieszkańcy Kieżmarku zdecydowali się wykupić zamek i odtąd zaczął on rzeczywiście służyć miastu, choć raczej do podrzędnych celów: mieściły się w nim m.in. szpital, koszary, więzienie, spichlerze i magazyny. W XVIII i XIX w. kilkakrotnie dotknęły go pożary, w końcu został opuszczony i popadł w ruinę.
W II poł. XIX w. pojawiły się koncepcje utworzenia w zamku miejskiego muzeum. Miasto jednak nie miało pieniędzy na remont, toteż plany zrealizowano dopiero w 1931 r. W 1943 r. ekspozycję zamknięto, a zamek został zamieniony w niemieckie koszary. Po upadku Słowackiego Powstania Narodowego urządzono w nim przejściowe więzienie dla powstańców i Żydów. Po wojnie pełnił podobną funkcję ? tym razem był przystankiem dla Niemców deportowanych z terenu Czechosłowacji. Muzeum otwarto ponownie w 1947 r., a w latach 1962-85 przeprowadzono generalny remont zamku, który nadał mu dzisiejszy wygląd i pozwolił na udostępnienie go dla zwiedzających prawie w całości.
Zamek uzyskał obecny kształt w XVII w., po przebudowie dokonanej przez Thókólych. W tym czasie do wewnętrznej strony murów były dobudowane skrzydła mieszkalne. Dwa z nich (po obu stronach bramy wejściowej) zostały rozebrane po zniszczeniach spowodowanych pożarami. W czasie odbudowy w latach 1962-85 prowadzono badania archeologiczne, które odkryły ich fundamenty, jak również fundamenty XIII-wiecznego kościoła św. Elżbiety w północnej części dziedzińca. W przeszłości na zewnątrz głównego muru obronnego biegł jeszcze niski, parkanowy mur ze strzelnicami, który przejął zadania obronne. Na wschód od bramy jego fragment zachował się w całości, a na zachód od niej tylko częściowo. Wygląd zdecydowanej większości pozostałych obiektów jest wynikiem generalnego remontu i dokładnie odzwierciedla stan XVII-wieczny.
Zamek Kieżmarski jest jednym z najlepiej zachowanych zamków słowackich. Do dziś w jego murach znajdują się liczne gotyckie czy renesansowe detale architektoniczne ? portale wejściowe, attyki, sklepienia, elementy dekoracyjne. Wspaniałym przykładem wczesnego baroku jest wystrój kaplicy.
MURY OBRONNE. Południowe skrzydło murów jest najbardziej eksponowaną częścią zamku, gdyż każdy przybysz musiał je ujrzeć, wjeżdżając przez bramę wejściową. Po przebudowach wieża bramna straciła obronny charakter i stała się głównym miejscem przebywania właścicieli zamku. Oprócz niej na tym odcinku murów były jeszcze dwie baszty: prostokątna, która również w wyniku przebudowy utraciła funkcję obronną (był tu m.in. skarbiec), oraz okrągła baszta wschodnia, która łączyła się z murami miejskimi i zachowała się w niezmienionej postaci. W przeszłości częścią zamku były również stajnie, zlokalizowane na zewnątrz, wzdłuż zachowanego muru na wschód od bramy wejściowej, który był już częścią fortyfikacji miejskich.
Pozostałe skrzydła zewnętrznych murów są krótsze, dziś trochę zasłonięte przez drzewa, nie posiadają renesansowych attyk, nadających południowemu skrzydłu reprezentacyjny charakter. W obu skrzydłach umieszczono po jednej okrągłej wieży wysuniętej poza linię murów. Zachodnia, w której znajdowały się lochy, zachowała się niezmieniona, natomiast wschodnia w wyniku ostatniej przebudowy stała się częścią kaplicy.
ZAMKOWY DZIEDZINIEC. Rozciąga się bezpośrednio za bramą. Prowadziły z niego wejścia do budynków stojących wzdłuż zewnętrznych murów. Dwa ich skrzydła zostały zniszczone przez pożary, po bokach bramy zachowały się jedynie ich zakonserwowane fundamenty. Podobnie zakonserwowano fundamenty XIII-wiecznego kościoła św. Elżbiety i przyległych do niego zabudowań, które znajdują się po przeciwnej stronie dziedzińca, za studnią. Dwa ciągi piętrowych budynków z poddaszami, dostawione do wschodniego i zachodniego skrzydła murów, pełniły funkcje mieszkalne. Dziś mieszczą muzeum. Kasa i wejście do muzeum po wschodniej stronie dziedzińca.
KAPLICA ZAMKOWA. Kaplica powstała w latach 1657-58 z przebudowanej wschodniej baszty, do której dostawiono nowy korpus. Śladem przeszłości tego obiektu jest m.in. częściowo zachowany gotycki portal boczny oraz okno. Jednonawowe wnętrze posiada bogate barokowe wykończenie, obejmujące lunetowe sklepienie z freskami umieszczonymi w zdobionych medalionach oraz rzeźbiony ołtarz i ambonę z lipowego drewna. Ołtarz składa się z dwóch części, rozdzielonych herbem Thókólych. Według przekazów autorami większości ozdób są artyści włoscy.
Rodzina Thókólych i powstanie kuruców |
Trnawski kupiec, Sebastian Thókóly, był pierwszym z rodu, który osiadł na Spiszu. Jego najstarszy syn Stefan ożenił się z Katarzyną Thurzo, przez co Thókóly stali się po wygaśnięciu jej rodu w 1621 r. współwłaścicielami ogromnego majątku Thurzonów (Zamek Orawski). Syn Stefana, również Stefan (1623-1670), został wybrany zarządcą wspólnego majątku. W 1667 r. przyłączył się do antyhabsburskiego spisku palatyna Vesselśnyiego. Broniąc swych posiadłości przed cesarskim wojskiem, zmarł w czasie oblężenia Zamku Orawskiego, a jego syn Imre uciekł do Polski. Po stłumieniu spisku na ziemiach węgierskich rozpoczął się okres umacniania władzy Habsburgów. Ucisk chłopstwa i nasilająca się kontrreformacja doprowadziły do wrzenia społecznego. Pierwszym sygnałem było chłopskie powstanie na Orawie w 1672 r. W 1675 r. działania kontrreformacyjne doprowadziły do skazania kilkudziesięciu protestanckich pastorów na śmierć za odmowę nawrócenia się lub opuszczenia kraju. Wyroków nie wykonano, ale duchowni zostali uwięzieni lub wysłani na galery. Za węgierskimi protestantami ujęli się ich rodacy z Siedmiogrodu, zwani kurucami, wspierani finansowo przez Turcję i Francję. Na czele ruchu stał Michał Teleki. W 1678 r. rozpoczęła się regularna wojna między Austrią a kurucami, których dwie armie, wiedzione przez Telekiego i Imre Thókólyego, wtargnęły do wschodniej i środkowej Słowacji. Przy okazji Thókóly odzyskał utracone osiem lat wcześniej rodzinne majątki. Parcie kuruców na zachód powstrzymała porażka pod Świętym Krzyżem w listopadzie 1678 r. W styczniu 1680 r. Thókóly stanął na czele kuruców i rozpoczął nowy etap wojny. Błyskawicznie zajął zachodnią Słowację, jego oddziały pojawiły się w Czechach i na Morawach. Cesarz Leopold I zwołał wiosną 1681 r. sejm w Szoproniu, na którym poszedł na bardzo daleko idące ustępstwa w zakresie swobód religijnych i węgierskiej autonomii, jednak węgierscy protestanci nie przerwali działań wojennych. Na przełomie 1682 i 1683 r. w rękach austriackich pozostały tylko zamki w Trenczynie i Bratysławie oraz twierdze w Komarnie i Leopoldowie. W kilka miesięcy później, po zwycięstwach Jana III Sobieskiego nad Turkami, Austriacy zaczęli odzyskiwać utracone ziemie. Do końca 1685 r. zajęli całą Słowację, rok później zdobyli Budę, trzy lata później Belgrad. Thókóly wycofał się do Siedmiogrodu. Do 1688 r. broniła się w zamku Munkacz (dziś Mukaczewo na Ukrainie) jego bohaterska żona Helena Zrinyi. W 1690 r. sułtan Sulejman III mianował Thókólyego księciem Siedmiogrodu, ale był to już koniec tego księstwa. Po zajęciu tej prowincji przez Austrię Imre Thókóly znalazł się Turcji, gdzie zmarł w Izmirze w 1705 r. Jego prochy sprowadzono do Kieżmarku i złożono w miejscowym kościele protestanckim. |
Tajemnica skarbu Thókólych |
Pod koniec powstania kuruców małżonka Imre Thókólyego, Helena, postanowiła opuścić Zamek Kieżmarski i udać się w bezpieczniejsze rejony. Nie miała jednak możliwości zabrania ze sobą rodzinnego skarbca. Ukryła go więc, a Trudce, zamkowej klucznicy, najwierniejszej pośród służących, poleciła przekazać Thókólyemu słowa: ?za siódmym kaflem". Trudka była cie kawa, co to znaczy. W zakamarkach zamku odnalazła ruchomy kafel, za którym był schowany duży klucz, a pod nim wielki kamień z dziurką. Klucz pasował, po jego przekręceniu kamień się odsunął i ukazała się skrzynia wypełniona po brzegi złotem i klejnotami. Trudka zamknęła skrytkę, lecz obraz złota śnił jej się odtąd stale. Pewnej marcowej nocy 1684 r. na zamku pojawił się jego właściciel. Pierwsze kroki skierował do klucznicy i zapytał, co ma mu do powiedzenia. ?Za siódmym kaflem" ? odpowiedziała Trudka. Za chwilę Imre wrócił, wciąż dopytując się o klucz. Na próżno zarzekała się, że miała powiedzieć tylko tyle. Przygotowywano już narzędzia tortur, by wydobyć z niej prawdę, gdy przybył zwiadowca z wieścią, że austriackie oddziały są już pod bramami Kieżmarku. Thókóly dosiadł konia i uciekając, życzył Trudce śmierci. Klątwa spełniła się po trzech dniach, klucznicę znaleziono martwą w łóżku. Od tego czasu w księżycowe noce jej duch był widywany w okolicach zamku. Wszyscy bali się ?czarnej damy", dopiero po kilku latach pewien młodzieniec udał się jej śladem. W pewnym momencie dama uczyniła znak krzyża i zniknęła. Młodzieniec zaczął kopać w tym miejscu i płytko pod ziemią znalazł skrzynie Thókólych. Później ufundował w tym miejscu kapliczkę, która stoi do dziś. |
Źródło:
- Wasilewski A., Zamki i zamczyska Słowacji. Przewodnik, Wyd. Rewasz 2008
- Wasilewski A., Zamki i zamczyska Słowacji. Przewodnik, Wyd. Rewasz 2008